Podróż Sama, aby kupić Bomaga

Mapa Essex i okolic, kiedy Sam poszedł obejrzeć dźwig.

Pojechałem przede wszystkim do Essex, aby obejrzeć dźwig - zatrzymałem się na noc w Luton. Następnie pojechałem na lotnisko w środę rano, po czym opóźniłem się o prawie 2 godziny, co oznacza, że ​​spędziłem 4 godziny na lotnisku. Przeczytaj książkę i wypiłem kilka litrów.

Przybyłem do Rumunii około 7:8, dostałem taksówkę z lotniska i zameldowałem się w hotelu przed XNUMX:XNUMX. Szybki prysznic i wyjście na miasto po jedzenie! Udałem się do irlandzkiego baru O'Peters w sercu Starego Miasta w Cluj - niezwykle tętniącego życiem z dużą ilością mieszkańców. Próbowałem lokalnych przysmaków i spotkałem Rumunów, którzy zabrali mnie do kilku innych barów. Byli to bardzo przyjaźni, gościnni ludzie, ale nie mogą pić tyle, co Anglicy!

Następnego dnia

Obudziłem się wcześnie i umówiono na odbiór przez dostawcę z hotelu. To był młody chłopak, prawdopodobnie około 20 lat, zwany Sorin. Mówił dobrze po angielsku i opowiadał mi o historii Rumunii w drodze do obejrzenia maszyny. Jazda trwała około godziny, a sceneria była piękna, mnóstwo pagórków, ale drogi były dość słabe i oznaczały wyboistą jazdę. Nie było dużego ruchu pod względem pojazdów, chociaż napotkaliśmy wiele powozów konnych!

Po przyjeździe poznałem Valentina, który był właścicielem maszyny - niestety nie mówił po angielsku. Po tym, jak sprawdziłem maszynę i zgodziłem się na umowę, Valentin zasugerował, że powinniśmy iść razem zjeść i wypić kawę. Najwyraźniej byłem bardzo szczęśliwy i doceniłem ciepłe zachowanie i gościnność.

Zabrał mnie do tradycyjnej rumuńskiej restauracji, w której pracownicy byli bardzo gościnni. Próbowałem rumuńskiego piwa, tradycyjnego rumuńskiego trunku (brandy typu koniak), a także gulasz wieprzowy i chorizo ​​z polentą i jajkiem sadzonym. Jedzenie było wyjątkowo smaczne i powiedziałbym, że jest znacznie lepsze niż kuchnia, do której jesteśmy przyzwyczajeni w domu.

Długo rozmawialiśmy o wielu pięknych miejscach, które Rumunia ma do zaoferowania, jednym z nich była kopalnia soli Salina Turda. Valentin zasugerował, że Sorin powinien mnie zabrać, zanim wrócę do Wielkiej Brytanii.

Udaliśmy się tam i bez wątpienia była to jedna z najbardziej imponujących rzeczy, jakie widziałem - porównywalna z Wielkim Kanionem! Jak widać na powyższych filmach, zjechaliśmy windą na środkowy poziom kopalni - 13 pięter niżej. Potem było kolejne 10 pięter niżej, gdzie było jezioro z wypożyczonymi łodziami wiosłowymi. Nie ma sensu opisywać tego, co widziałem, ponieważ tylko zdjęcia i filmy naprawdę mogą to oddać.

Po kopalni soli Sorin podrzucił mnie z powrotem do hotelu, po czym pojechałem taksówką na lotnisko. Niestety podróż się skończyła, ale mogłem trochę odpocząć w podróży samolotem do domu! Spędziłem w Rumunii mniej niż 24 godziny, ale udało mi się to zrobić i zobaczyć tak wiele - w pewnym momencie planuję wrócić do Cluj na weekendową wycieczkę. Po powrocie do Luton około 7:12.30 udało mi się dotrzeć do domu o XNUMX i wrócić do pracy następnego dnia jasno i wcześnie.